Tykocin 1425

AWAR

Właśnie "niestety"! Nie miałam na myśli normalnych ludzi, którzy budują domy z dostępnych materiałow. Architektura murowna też jest piękna i ma swój urok. Zwykłe domy murowane, jeżeli mają piekny kształt i proporcje, nie ustępują urodom tym drewnianym. Proszę zobaczyć kamieniczki przy synagodze, czy murowane domy przy Kaczorowskiej z pięknymi murowanymi bramami. U nas jednak,. gdybuduje się teraz dom murowany (także drewniany), zawsze się coś przedobrzy: a to dach z jednej strony za długi, a to brak proporcji w układzie okien, a to jakieś cudaczne łuki, i.td, i.t.p. A przecież można i ładnie i nowocześnie. Podaję za przykład dom pana Malika naprzeciwko synagogi. Bardzo piękny,prosty, elegancki, pasuje do historycznego otoczenia. Drugi przykład, to Mariusz Ciołko, tez koło bożnicy - stary dom częściowo rozebrany, z zachowaniem jednak linii przy ulicy, ładnie zaakcentowany "pruski mur" i wiekla dbałość o szczegóły. Natomiast większość bogatych willi, nie tylko w Tykocinie, to szkaradne potworzaste domiszcza bez gustu, otoczone njeszcze bardziej potworzastymi parkanami i ozdobione pretensjonalnymi ozdobami, z przyciętymi po amerykańsku trawnikami i dziwacznymi ogrodami, które nie mają ani urody, ani stylu, ani niczego. Nie oceniam ludzi tam mieszkających, ale jak mówi staropolskie przysłowie "jaki pan, taki kram" Pozdrawiam. Ewa Wroczyńska

Marcin Kwiatkowski · Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów

Ewa Wroczyńska:

Marcin Kwiatkowski · Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów

Paweł

Marcin Kwiatkowski · Dołączył: 23 Gru 2005 Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów

ksysio3

wow chcę wstawić stare fotki a tu limit minimum trzech postów a tematy już nie nowe czasowo
mam nadzieję że to przejdzie

AWAR

Proszę o więcej starych fotek z Tykocina, bo rośnie konkurencja w postaci innych stron i blogów.

Paweł

Umieszczam zdjęcia i tekst Elżbiety Czerniakowskiej na jej prośbę.
---------------------------------------------------------------------------

Witam
Ewa zmotywowałaś mnie do zajęcia się starymi zdjęciami. Na razie znalazłam to co widać.
W podpisach pod zdjęciami może być dużo błędów. Jeżeli wiesz kim są ludzie na tych zdjęciach to uzupełnij i popraw podpisy.

To zdjęcie było kiedyś zamieszczone w książce ?Mój dawny Tykocin? Jana Zimocha i miało tam podpis:
?Organizacja strzelecka ? 1.04.1929 rok?
Leży 3-ci od prawej ?Józef Kurowski
Stoi 1-szy od prawej ? Oktawiusz Jucewicz, obok siedzi ? komendant policji, obok ? prawdopodobnie pani Pilis (mieszkali w okolicach poczty), 4-ta siedząca ? Aleksandra Jucewicz, obok ? burmistrz .
2-gi rząd, 3-ci od lewej ? pan Buchowiecki, szef Kasy Strzelczyka,
3-ci rząd 2-gi od lewej (sumiaste wąsy) pan Frączak albo Fronczak (nie wiem jak się pisze) zajmował się utrzymaniem mostu i dróg w dobrym stanie. Słyszałam określenie, że był ?drużnikiem?

To jest zlot harcerski z Tykocina i okolic, ale nie sądzę żeby ktoś był w stanie wypatrzyć swoich rodziców albo dziadków.

To jest dom państwa Bohdanowiczów.
Od lewej ?żona komendanta policji, komendant , Aleksandra Jucewicz, Serafina Bohdanowicz (ale nie mam pewności), Lipp ? współwłaściciel apteki, Wanda Bohdanowiczówna, nauczyciel Skórko (Skurko), siedzi- Jurek Bohdanowicz.

AWAR

Na ostatnim zdjęciu bardzo ciekawe postacie tykocińskie. Ten pan w kapeluszu obok Wandy Bohadanowiczówny to Aron Lib, aptekarz tykocińskli. Był Żydem. W latach 30-tych apteka w Tykocinie była własnością dwóch aptekarzy: Arona Liba i Nochima Goldzina. Aron Lib prowadził tę aptekę do ostatniej wojny. Gdy weszli Niemcy, pracował tam razem z Zygmuntem Bohdanowiczem ( na zdjęciu jest żona Zygmunta Serafina oraz ich dzieci: Wanda i Jurek). Liba zabrali Niemcy do Łopuchowa na śmierć 25 sierpnia 1944 r. Muzeum posiada Dziennik Recepturowy z tego okresu z podpisami Bohdanowicza i Liba. Aleksandra Jucewiczowa z domu Tercjak, babcia Elzbiety Czerniakowskiej, była żoną Oktawiana Jucewicza, właściciela warsztatu mechanicznego w Tykocinie przy Choroszczańskiej. Jucewicz robił maszyny rolnicze, o czym już była mowa na Forum Tykocin 1425. Aleksandra w czasie I wojny światowej była nauczycielką w szkole w Jeżewie. Została aresztowna przez Niemców za działalność konspiracyją w POW. Po I wojnie działaŁa w Organizacji Strzeleckiej w Tykocinie. Na pierwszym zdjęciu jest ta organizacja na dziedzińcu Alumnatu w czasie Wielkiejnocy.